Artykuł
Pracodawca przed sądem pracy
Konflikty z pracownikami często kończą się w sądzie pracy. Dlatego w firmie podstawowa jest wiedza o sporach pracowniczych - w artykule zajmujemy się możliwościami pojednania w czasie trwania zatrudnienia, przygotowaniem sporu w sądzie, sprawami sądowymi, wyrokami i ich egzekucją. Sądy pracy pozostają bowiem nadal głównym miejscem rozstrzygania sporów pracowniczych, choć ostatnio są wyręczane przez takie instytucje jak arbitraż czy mediacja.
Adam Malinowski - radca prawny
Ugoda sądowa
Pracodawca i pracownik mogą na każdym etapie postępowania zawrzeć ugodę sądową. Jej celem jest skrócenie i zakończenie postępowania. Ugoda jest czynnością procesową dokonaną w przewidzianej prawem formie, które wiąże z nią zamierzony przez strony skutek, w postaci wyłączenia dalszego postępowania co do istoty sporu i umorzenia go. Zazwyczaj jest ona wciągana do protokołu, potem protokolant odczytuje jej treść, a strony własnoręcznie podpisują. Warto wiedzieć, że prawo przewiduje możliwość tzw. zawezwania do próby ugodowej. Zgodnie z art. 184 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.), sprawy cywilne, których charakter na to zezwala, mogą być uregulowane drogą ugody zawartej przed wniesieniem pozwu. Sąd musi uznać taką ugodę za niedopuszczalną, jeżeli jej treść jest niezgodna z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa. O zawezwanie do próby ugodowej - bez względu na właściwość rzeczową (czyli niezależnie np. od wartości przedmiotu sporu) - można zwrócić się do sądu rejonowego ogólnie właściwego dla przeciwnika (najczęściej będzie to sąd jego miejsca zamieszkania). W wezwaniu należy oznaczyć zwięźle sprawę. Postępowanie takie jest bardzo krótkie - składa się tylko z jednego posiedzenia (spisuje się z niego protokół, a jeżeli doszło do ugody, jej osnowę wciąga się do protokołu). Strony podpisują ugodę, a niemożność podpisania sąd stwierdza w protokole. Jeżeli wzywający nie stawi się na posiedzenie, sąd na żądanie przeciwnika włoży na niego obowiązek zwrotu kosztów wywołanych próbą ugodową. Z kolei jeżeli przeciwnik bez usprawiedliwienia nie stawi się na posiedzenie, sąd na żądanie wzywającego, który wniósł następnie w tej sprawie pozew, uwzględni koszty wywołane próbą ugodową w orzeczeniu kończącym postępowanie.